Diamentowa rocznica to aż 60 lat spędzonych razem w myśl zasady "na dobre i na złe". To wystarczający okres, aby nie tylko założyć rodzinę, wychować dzieci,  doczekać się wnuków, prawnuków, ale również cieszyć się z każdej wspólnie spędzonej chwili. Taki jubileusz w dniu wczorajszym obchodzili Krzysztofa i Julian Szafrańcowie oraz Władysława i Jan Gargasowie.

Złote gody to z kolei 50 wspólnie przeżytych lat, za które pary zostały odznaczone medalami "Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie" przyznawanymi przez Prezydenta RP na wniosek wojewody. Medal ma kształt sześciopromiennej, srebrzonej, oksydowanej gwiazdy, w środku której widnieją dwie złączone ze sobą srebrzyste, oksydowane róże na okrągłej, pokrytej różową emalią tarczy.

Słowa przysięgi wypowiedzianej 50 i 60 lat temu "Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński [...] i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe", dzisiaj nabrały szczególnego znaczenia.

Podkreśliły, że ten wieloletni trud pracy i wyrzeczeń dla dobra założonej przed ponad pół wieku temu rodziny, zgodność pożycia małżeńskiego, pokonywanie każdego dnia pojawiających się różnych problemów stały się symbolem odwagi i troski o drugiego człowieka, a jednocześnie niezwykłym przesłaniem dla ludzi, którzy w tym momencie podejmują decyzje o wyborze wspólnej drogi życiowej.

Wczorajsi jubilaci pokazali, że wspólnymi siłami i nieustanną troską o siebie nawzajem można przeżyć kilkadziesiąt lat razem. Różnych lat - szczęśliwych, trudnych, przepełnionych smutkiem, czasem goryczą, miłością, radością z bycia razem, lat pogodnych, bezpiecznych czy niekiedy pełnych obaw, wypełnionych troskami, szukaniem wspólnych rozwiązań, dążeń do celów, pracowitych, jak również przeplatanych odpoczynkiem.

Wśród dostojnych jubilatów znaleźli się: Teresa i Zbigniew Bochenkowie, Maria i Edward Czerwińscy, Łucja i Józef Drapałowie,  Stanisława i Grzegorz Dzięciołowscy, Krystyna i Jakub Gilarscy, Zofia i Jan Hadrowie, Janina i Stanisław Jaworscy, Janina i Józef Juchowie, Stanisława i Wiesław Kuzerowie, Danuta i Lech Kluzowie, Helena i Antoni Lotyczowie, Krystyna i Jakub Malmukowie, Antonia i Tadeusz Markowscy, Maria i Czesław Polakowie, Maria i Stanisław Przepłatowie,  Albina i Stanisław Pukowie, Ewa i Wiesław Szewcowie, Irena i Jan Szkolnikowie, Marianna i Józef Wiater.

Uroczystość długoletniego pożycia małżeńskiego to niezwykłe wydarzenie nie tylko dla jubilatów, ale również dla ich rodzin oraz przyjaciół. Prawdziwe dobre i zgodne małżeństwo to takie, które przetrwa wszystkie życiowe zawieruchy, by po latach zyskać wzajemne zrozumienie, tolerancję i szacunek.

To tak naprawdę rodzina jest podstawą wszystkiego i to my jako rodzina kreujemy naszą rzeczywistość. W rodzinie, małżeństwie, wspólnym życiu - siła.  

O tym kilkakrotnie wspominał Waldemar Paluch, Burmistrz Miasta Jarosławia, który złożył wszystkim jubilatom najserdeczniejsze życzenia kolejnych lat pożycia małżeńskiego w zdrowiu, szczęściu i otoczeniu najbliższych. Wspomniał również, że prywatnie jest w połowie tej drogi, którą wszyscy jubilaci już razem przeszli, dlatego jeszcze większe wyrazy szacunku, uznania i podziwu. Pokreślił, że przed nimi kolejne lata pożycia małżeńskiego - pełne miłości, opieki i łaski Bożej.

Do życzeń dołączyła również Ewa Rokoszyńska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, Teresa Olesek, zastępca kierownika USC, Jolanta Dmytrów, zastępca kierownika USC oraz Helena Ozorowska, kierownik Referatu Spraw Obywatelskich Urzędu Gminy Jarosław.

"Rocznica ślubu to radosne święto. Święto miłości, zaufania, oddania. Dziś jest to Wasze osobiste święto i dziś też staje się śwętem rangi państwowej. Od ponad 25 lat pierwsza osoba w naszym kraju - Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej - przyznaje medale za długoletnie pożycie małżeńskie [...]. Na żaden medal nie pracuje się tak długo - dla złotych jubilatów to ponad 18 tys. dni i nocy, dla diamentowych to prawie 22 tys. dni i nocy" - tymi słowami zwróciła się do jubilatów E. Rokoszyńska.

Wyróżnione pary otrzymały medale, dyplomy, kwiaty oraz słodkie upominki. Nie zabrakło również symbolicznej lampki szampana wraz z toastem oraz akcentu muzycznego w wykonaniu solistek Jarosławskiego Ośrodka Kultury i Sztuki - Justyny Woty, Natalii Gral, Aleksandry Adamek, Dominiki Zabłockiej,  przygotowanego pod opieką Wiktora Maruta jako dopełnienia uroczystych jubileuszów. 

Podczas występu solistek czcigodni jubilaci pokazali również swoje umiejętności taneczne.